Jaglanka kokosowo-bananowa z rodzynkami
Kremowa, rozpływająca się w ustach, kokosowo-bananowa kasza jaglana na słodko. To idealna propozycja na początek dnia, by obudzić, wzmocnić organizm i dostarczyć mu długotrwałej dawki energii. Ostatnio, ze względu na sezon zimowy i chorobowy, wałkujemy ją niemal codziennie na zmianę z jaglanką dyniowo-jabłkową. Ostatnio aż pomyślałam "basta, trzeba zrobić w końcu coś innego, bo dziecinie jaglanka zbrzydnie". Ale dziecię samo zaczęło domagać się "kaszki" , a ja mogę ją jeść codziennie. Ta jaglanka jest jedną z przyczyn nieustannej produkcji domowego mleka kokosowego u nas w domu :-)
Swój smak kasza zawdzięcza gotowaniu na mleku kokosowym. Do gotowania tej jaglanki zazwyczaj używam sporej ilości śmietanki kokosowej, która oddziela się od mleka po jego odstaniu i gromadzi na jego wierzchu. Im więcej damy śmietanki (zamiast wodnistej części mleka) tym bardziej kremowa wyjdzie jaglanka. Ważny jest też proces gotowania kaszy - ma się wolno gotować na minimalnym ogniu aż do wchłonięcia płynu.
Opcjonalnie możemy przy okazji tej jaglanki wykorzystać pulpę kokosową po robieniu domowego mleka kokosowego (jeśli nie używamy mleka z puszki).
Dla kogo?
6m+, ale nie w ramach pierwszych posiłków (zobacz co podawać na początek rozszerzania diety niemowlaka).
Składniki na jaglankę kokosowo-bananową:
- 60 g kaszy jaglanej (nieugotowanej)
(1/3 szklanki) - 250 ml mleka kokosowego (najlepiej dodać sporo śmietanki, zbierającej się na wierzchu mleka, wtedy jaglanka będzie bardziej kremowa)
(1 szklanka) - 2 łyżki syropu daktylowego (można zastąpić mlekiem kokosowym)
- 2 średnio czubate łyżeczki musu z daktyli
- 1 średni banan
- 2 garście rodzynek
- opcjonalnie: 2-3 łyżki pulpy kokosowej (po produkcji domowego koko mleka)
Przepis na jaglankę kokosowo-bananową:
- Kaszę jaglaną zalewamy zimną wodą i odstawiamy na noc. Jeśli nie namoczyliśmy kaszy wcześniej - przepłukujemy ją kilkukrotnie w zimnej wodzie. U mnie w pozbyciu się goryczkowego posmaku najlepiej działa kilkugodzinne moczenie kaszy, ponadto kasza jest wtedy bardziej kremowa po ugotowaniu.
Przepłukaną kaszę przelewamy obficie wrzątkiem. - Do garnka wlewamy mleko i syrop z daktyli. Doprowadzamy do lekkiego zagotowania, następnie zmniejszamy ogień do minimum. Wsypujemy kaszę i gotujemy około 20 minut na minimalnym ogniu, aż do wchłonięcia płynu przez kaszę.
- Po wsypaniu kaszy obieramy banana i kroimy w kostkę. Rodzynki kroimy na pół (możemy je także wcześniej sparzyć, jeśli są za twarde dla bezzębnych dzieci).
- Na trzy-cztery minuty przed ugotowaniem kaszy dodajemy do niej mus z daktyli, rodzynki i opcjonalną pulpę kokosową. Wszystko razem mieszamy. Po ugotowaniu kaszy dodajemy banana i mieszamy. Zostawiamy wszystko jeszcze na chwilę pod przykrywką. Smacznego :-)